Brązujący balsam o aksamitnej konsystencji doskonale pielęgnuje Twoje ciało a przyjemny aromat cappuccino odpręża i relaksuje. Dzięki bogatej formule zawierającej ekstrakt z orzecha włoskiego, masło shea, olejek migdałowy i d-pantenol preparat intensywnie nawilża i odżywia skórę. Działa ujędrniająco i wygładzająco. Jednocześnie stopniowo brązuje skórę nadając jej odcień naturalnej, zdrowej opalenizny. Skóra staje się jedwabiście gładka o promiennym kolorycie i apetycznym, kuszącym zapachu.
Początkowo nie podobał mi się zapach. Wydawał mi się za słodki, ale przyzwyczaiłam się szybko :) Jak na balsam brązujący to pachnie naprawdę dobrze, bo inne kosmetyki tego typu pachną jak przypalona skóra na salarium:)
Konsystencje ma fajną, delikatną i dobrze się rozprowadza. Nie pozostawia smug na ciele, a to bardzo ważne :) Nie wysusza również skóry. Po kilkakrotnym zastosowaniu daje efekt naturalnej opalenizny, skóra staje się lekko brązowa, a nie żółta.
Jeśli liczycie na to, że już po pierwszym zastosowaniu skóra będzie "opalona", to możecie się zawieść, bo to nie jest samoopalacz :)
Balsam kosztuje 13,20 zł i możecie go kupić tutaj :) Za pośrednictwem tej strony możecie również zostać konsultantkami kosmetyków firmy Mariza, do czego Was zachęcam, bo kosmetyki są naprawdę dobrej jakości:) Już niedługo będziecie mogły przeczytać recenzję kosmetyków kolorowych, które dostałam do przetestowania:)W paczuszce był róż do policzków, pomadka do ust oraz od niedawna zachwalany puder ryżowy.
Konsystencje ma fajną, delikatną i dobrze się rozprowadza. Nie pozostawia smug na ciele, a to bardzo ważne :) Nie wysusza również skóry. Po kilkakrotnym zastosowaniu daje efekt naturalnej opalenizny, skóra staje się lekko brązowa, a nie żółta.
Jeśli liczycie na to, że już po pierwszym zastosowaniu skóra będzie "opalona", to możecie się zawieść, bo to nie jest samoopalacz :)
Balsam kosztuje 13,20 zł i możecie go kupić tutaj :) Za pośrednictwem tej strony możecie również zostać konsultantkami kosmetyków firmy Mariza, do czego Was zachęcam, bo kosmetyki są naprawdę dobrej jakości:) Już niedługo będziecie mogły przeczytać recenzję kosmetyków kolorowych, które dostałam do przetestowania:)W paczuszce był róż do policzków, pomadka do ust oraz od niedawna zachwalany puder ryżowy.
jaki nr tej szminki?
OdpowiedzUsuńwygląda ciekawie, chętnie sama bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńmoże kupię;)
OdpowiedzUsuńzamowilam sobie wlasnie szminke i ten balsam, zobaczymy;)
OdpowiedzUsuńu mnie o Marizie- zostan konsultantka! zapraszam;p
Z niecierpliwością czekam na recenzję;)
OdpowiedzUsuńaaahh,czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńja kiedyś miałam fajny z Avon ;) ale teraz stwierdziłam, że nie muszę być opalona więc wręcz unikam słoneczka ;)
OdpowiedzUsuńpzdr!
Puder ryżowy jest extra :)
OdpowiedzUsuń