Od niedawna dużo słyszy się o oleju arganowym. Zaintrygowana jego szlachetnym pochodzeniem postanowiłam sprawdzić czy faktycznie jest się czym zachwycać. Olej arganowy pozyskiwany jest z orzechów drzewa arganowego, które to pochodzi z niewielkiego rejonu Maroka. Mówi się, że olej ten ma właściwości kosmetyczne, odżywcze, a nawet medyczne. Mówi się również, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego:) Czy powiedzenie to sprawdza się w przypadku oleju arganowego? Otóż moi drodzy NIE:) Testuję go od miesiąca, nakładam na twarz, szyję, włosy oraz paznokcie. Na mojej buzi jest o wiele mniej wyprysków, jest nawilżona i rozjaśniona. Włosy są błyszczące, lekkie i miękkie. Jeśli chodzi o paznokcie zmian nie zauważyłam, ale paznokcie zawsze miałam mocne :)
A dzieję się tak dlatego, że olej arganowy zawiera przede wszystkim bardzo duże ilości witaminy E, NNKT (nienasycone kwasy tłuszczowe), przeciwutleniaczy oraz innych ważnych substancji odżywczych. Z czystym sumieniem polecam ten olej każdemu, nawet osobie ze zmianami trądzikowymi:) Bo i na trądzik również jest lekarstwem!
Jak używać ?
Na twarz:
Ja stosuję rano i wieczorem kilka kropel na oczyszczoną skórę twarzy. Kropelki rozcieram w dłoniach i robię nimi masaż twarzy.
Na włosy:
Kilka kropel więcej niż w przypadku twarzy wcieram we włosy od nasady aż po końce. Masuję przez chwilę, po czym wkładam czepek i zostawiam, gdy mam czas to na około 3 godzinki, ale można też krócej. Później myję głowę szamponem bez SLS.
Na paznokcie:
Wcieram kropelkę w każdy paznokieć.
Czytałam również, że dzięki swoim właściwościom zmniejsza blizny powstałe wyniku np. trądziku. Za krótko używam żeby się z tym zgodzić, ale jak zobaczę jakąś zmianę to na pewno o tym napiszę :)
Z okazji tego, że mamy lato wypada również wspomnieć o jego właściwościach łagodzących oparzenia słoneczne:)
Na twarz:
Ja stosuję rano i wieczorem kilka kropel na oczyszczoną skórę twarzy. Kropelki rozcieram w dłoniach i robię nimi masaż twarzy.
Na włosy:
Kilka kropel więcej niż w przypadku twarzy wcieram we włosy od nasady aż po końce. Masuję przez chwilę, po czym wkładam czepek i zostawiam, gdy mam czas to na około 3 godzinki, ale można też krócej. Później myję głowę szamponem bez SLS.
Na paznokcie:
Wcieram kropelkę w każdy paznokieć.
Czytałam również, że dzięki swoim właściwościom zmniejsza blizny powstałe wyniku np. trądziku. Za krótko używam żeby się z tym zgodzić, ale jak zobaczę jakąś zmianę to na pewno o tym napiszę :)
Z okazji tego, że mamy lato wypada również wspomnieć o jego właściwościach łagodzących oparzenia słoneczne:)
ciekawie ; )
OdpowiedzUsuńteż byłam zdziwiona jak czytałam o tym olejku:) ale po przetestowaniu jestem sklonna go polecac :)
OdpowiedzUsuń